Fantasy

Fantasy

piątek, 18 kwietnia 2014

Odcinek 15


Po godzinie od omdlenia dziewczyna obudziła się. Szybko usiadła na podłodze wykonanej z czarnych płyt. Później wstała i wyprostowała się. Czuła, że coś jest nie tak. Sztywno rozejrzała się po pokoju. Widziała puste, szare ściany. Na środku pomieszczenia na czarnym, (bardzo mrocznie czarnym, aż za mrocznie) skórzanym z diamentowymi wstawkami fotelu siedział Jacob. Zmierzwił sobie ręką zielone z fioletowymi pasemkami (ciekawe, kiedy je sobie zrobił) włosy. Głęboko odetchnął. Nikt nie wiedział o czym myślał chłopak. Zwykle elfy swobodnie przesyłały myśli do siebie. Tamtym razem Jacob przerwał telepatię między nim, a rodem. Umieli to tylko nieliczni, ci, którzy byli ważną osobą. Po chwili podpierania się na ręce i spoglądania w sufit powiedział krótko.

  • Moje polecenia są dla ciebie rozkazem.

Sara mimowolnie przytaknęła. Chciała się przeciwstawić, cokolwiek powiedzieć, ale nie mogła. Coś w środku jej na to nie pozwalało. Przez głowę przemknęła jej myśl. Problem polegał na tym, że była cudza. Słyszała jak ktoś w jej głowie ostro krzyczy: „Idź z Jackiem, słuchaj go ”. Później jakiś inny głos wdarł się do mózgu dziewczyny. Tym razem był to miękki, aksamitny ton: „I się nie stawiaj”. Od razu wiedziała, że to musiał być Jack. Sara obróciła się i ujrzała chłopaka. Wyglądał na około siedemnaście lat. Dziewczyna była pewna, że Jack to elf. Zdradzały go spiczaste uszy. Odznaczał się też wysokim wzrostem, liczył sobie chyba ponad metr dziewięćdziesiąt. Miał piękne, duże oczy o kolorze ciemnej czekolady. Lekko falowane, kruczoczarne włosy zakrywały mu część czoła. Obcisła koszulka uwydatniała jego muskularny tors, na który na pewno pracował miesiącami. Ubrany w dość sportowy (bardzo wygodny) strój nonszalancko żuł gumę.

  • Mam iść z nim?- zapytała rozmarzona.
  • Tak, masz iść ze mną- odpowiedział wyjmując z kieszeni spodni o kolorze moro mapkę, którą dokładnie obejrzał.
  • No, to za mną- oznajmił z uśmiechem.
  • Nie tak słodko- zwrócił mu uwagę Jacob.
  • Spokojnie, spokojnie...- odparł i wyszedł razem z Sarą.

Po pokonaniu schodów doszli do głównego korytarza. Jack nie odzywał się, a dziewczyna tak bardzo pragnęła usłyszeć jego głos. W głowie młodej kobiety kłębiły się myśli. Zastanawiała się dokąd zmierzają.

  • Co tam u ciebie?- zapytał, jakby znał się z Sarą od lat.

Dziewczyna nie zwróciła na niego uwagi.

  • A oto cel naszej małej podróży- rzekł Jack i wskazał na półkoliste wejście do wielkiej sali.

Sara wyrwała się do przodu i z impetem wbiegła do pomieszczenia. Na drodze stanęła jej młoda, jasnowłosa elfka, która zakomunikowała z uśmiechem na twarzy.

  • Witaj wśród swoich!

40 komentarzy:

  1. jak zwykle fabuła trzyma w napięciu. :)
    ale moim zdaniem niektóre słowa mogłabyś zastąpić bardziej wyrafinowanymi słowami.
    poza tym jak dla mnie wszystko jest doskonałe. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow. Robi się coraz ciekawiej.
    Moim zdaniem powinnaś pisać dłuższe rozdziały, gdyż twoi czytelnicy będą obgryzać ściany z niecierpliwości. Wystarczy, że dodasz jeszcze więcej akcji -mimo że rozdziały są nią całe przesiąknięte - do jednego odcinka, zamiast robić dwa oddzielne.

    Obserwuję.
    xoxo
    - M

    http://opowiadaniebyjasminelovelace.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:) Wolę pisać krótsze odcinki.

      Usuń
    2. Tak w sumie to wcale nie zaobserwowałaś mojego bloga :(

      Usuń
  3. Po pierwsze chciałam zaznaczyć, że bardzo podoba mi się, iż starasz się pisać ładnie i poprawnie. Niestety internet roi się od opowiadań, których autorzy myślą, że kompletnie nie muszą przestrzegać zasad języka polskiego.

    Widzę, że już wiele osób napisało ci, byś dawała dłuższe odcinki. Faktycznie, mogłoby to być dobrym pomysłem. Jednak jeśli przyjęłaś sobie koncepcję takich krótkich elementów i wygodniej ci się w niej poruszać, to zostaw tak, jak tobie się podoba.

    Fabułę wymyśliłaś tajemniczą, po części magiczną. Fajnie, że masz swój własny pomysł. Robisz mało opisów (z tego zresztą wynika niewielka długość wpisów), przez co czasami wydaje się jakby wszystko działo się natychmiast. Może kiedyś eksperymentalnie postarasz się wprowadzić czytelników głębiej w poznawany świat? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Może rzeczywiście postaram się pisać dłuższe opisy.

      Usuń
  4. To Sara jest elfem 0.0
    Nadal nie rozumiem po co zamienili Agatę w ducha. Mam nadzieję, że to wyjaśni się niedługo.
    Mi długość rozdziałów nie przeszkadza :)
    Czekam na następny odcinek i dużo weny życzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wybacz, że wcześniej nie zamieściłam komentarza na Twoim blogu. Miałam zamiar przeczytać wszystkie rozdziały, aby obeznać się w fabule.Niestety czasu na to jak dotąd nie miałam.
    Postanowiłam więc zrobić eksperyment i przeczytać najnowszy rozdział bez znajomości fabuły. Domyśliłam się, że chodzi o elfy. Nie mogę nic więc powiedzieć. Nie będę doczepiać się do żadnych błędów. Jedyne, co to niektóre zdania są takie krótkie. Tak jakby w niektórych miejscach nie było spójności.
    Wybacz jeszcze raz, postaram się nadrobić wszystkie rozdziały i zostawić tu sensowniejszy komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uwagi. Postaram się w przyszłości nie popełniać tych błędów. Mam nadzieję, że szybko.nadrobisz rozdziały i zostawisz sensowniejszy komentarz :)

      Usuń
  6. Wypowiem się tylko na temat dwóch, trzech pierwszych akapitów. Komcia mi zjadło.
    1. W jakich czasach piszesz? Postawiłabym na... XXI wiek. Chłopak z farbniętymi włosami, Bardzo Mroczny Fotel z Diamencikami(kto pchałby do fotela diamenciki?). No chyba że nie są farbnięte, normalnie ma fioletowe i pasemka sobie zrobił - ale ani jednego, ani drugiego nie kupuję.
    Kurde, guma? Co się dzieje? Co to za wizja świata, elfy są wśród nas? Ale dlaczego fantasy, to nurt powiązany na automacie ze średniowieczem!
    2. Godzina od omdlenia? Nie znam się - ale to możliwe?
    "Zwykle elfy swobodnie przesyłały myśli do siebie. Tamtym razem Jacob przerwał telepatię między nim, a rodem. Umieli to tylko nieliczni, ci, którzy byli ważną osobą." - czekaj, co? Tak to ciągle można było czytać ich myśli? Połączyć się z ich umysłem jak z wifi i swobodnie słuchać fantazji, najskrytszych myśli? i Zero dyskretności. I jak to wyjaśnisz?
    +łap tipa. Ci, którzy byli ważną osobą? D'Artagnany? ,__, Wszyscy za jednego?

    Kurde. Jeszcze jedno - otwórz jakąkolwiek książkę, w której są dialogi. Zapisuje się je od myślników, nie od krop.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o kropki to są tam z mojego lenistwa. Skopiowałam wszystko z mojego worda i wyszły kropki... A jeśli chodi o inne rzeczy to możnaby powiedzieć, że są to nowoczesne elfy... Nie każdemu przypadną do gustu, ale co tam... Nie chciałam, żeby te elfy były stereotypowe .
      Pozdrawiam ( mam nadzieję, że jeszcze zajrzysz na mojego bloga),
      Paulina A

      Usuń
  7. Rozdziały mogłyby być dłuższe, ale jeżeli Tobie pasuje pisać krótsze odcinki, a częściej, to nie ma sprawy :)
    Sara jest ... ELFEM?!
    Wow.
    Dobra część :)

    Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojejku ELFY! <3
    Te postacie bardzo mi się podobają, zawsze chciałam napisać o nich opowiadanie i zaczęłam je, ale jakoś tak.. Nie umiałam go skończyć.
    Bardzo fajnie się czyta, dosyć krótkie, może powinnaś je troszkę wydłużyć.
    Ten wysoki przystojniak zaintrygował mnie, tak samo jak mała elfka.
    I fakt że Sara jest elfem <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za pozytywne komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie za wiele rozumiem, bo nie czytałam wcześniejszych rozdziałów/odcinków, ale podoba mi się twój styl pisania. Chcę się jednak przyczepić do tych "uwag" w nawiasach. Chodzi mi o to:
    "Na środku pomieszczenia na czarnym, (bardzo mrocznie czarnym, aż za mrocznie) skórzanym z diamentowymi wstawkami fotelu siedział Jacob." - zwyczajnie mi się to nie podoba, oczywiście nie każę ci tego zmienić. To tylko moja opinia. To samo tutaj:
    "Zmierzwił sobie ręką zielone z fioletowymi pasemkami (ciekawe, kiedy je sobie zrobił) włosy."
    Może po prostu nie jestem do tego przyzwyczajona. Pisz dalej. Życzę dużo weny:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziekuję, a te nawiasy też nie do końca mi się podobają. No, ale cóż, człowiek uczy się na błędach:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje mi się, że musisz interesować się światem elfów. Widzę to po opisach. Zapewne sporo o nich czytałaś : ) Jak zwykle urwałaś w momencie, który budzi najwięcej ciekawości. Zdaje mi się, że Sara jest elfem... Ciekawe, jak teraz będzie wyglądało jej życie i czy się z nim pogodzi. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Życzę Ci dużo weny twórczej. Trzymaj tak dalej kobieto, bo odwalasz kawał dobrej roboty! Powodzenia ; *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS Dodałam do linek, żeby móc być zawsze na bieżąco ; *

      Usuń
    2. Dziękuję, powiem ci, że już zaczęłam pisać następny odcinek. Mam nadzieję, że będzie on dłuższy.

      Usuń
  13. Zbyt krótki... nie pogodzę się z tym - przepraszam. Piszesz naprawdę, ale to naprawdę interesująco i aż szkoda, że tak szybko kończy się to, czym wciągasz mnie od pierwszych zdań. Muszę napomnieć także o sposobie zapisywana dialogów, przyznam, iż jeszcze się z takim nie spotkałam. Nie twierdze jednak, że jest zły - wręcz przeciwnie! Wszystko jest bardzo czytelne, miałaś bardzo trafny pomysł :) Co do opisów... ach... marzenie :))
    Pozdrawiam:
    Sadness

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już wcześniej wspomniałam nastepny rozdział chyba będzie dłuższy. Jeśli chodzi o dialogi to wkleiłam tekst z Worda i nie chciało mi się poprawiać kropek na myślniki.

      Usuń
  14. Świetny rozdział. Lekko napisany, z ciekawą końcówką. No, i elfy ^^
    Odkąd przeczytałam Skrzydła Laurel jakoś się z nimi nie spotkałam, a tutaj taka niespodzianka ;)
    Według mnie rozdział nie jest, hmmm, za krótki.
    Pozdrawiam :)
    K. K.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję. Jeszcze nie czytałam Skrzydeł Laurel, ale to nadrobię.

    OdpowiedzUsuń
  16. http://cammmmmmeleon.blogspot.com/ nn :*
    zapraszam :) mam nadzieję, że się spodoba :) już jeden mój blog czytasz, więc może się spodoba. :) licżę na kom. :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Znowu króciutko ;( będę płakać. No, ale zakończmy moje narzekania. Jestem ciekawa, co się teraz wydarzy. Nie wiem, czy przegapiłam jeden rozdział, w każdym razie w ogólnie nie przypominam sobie Jackoba ;o (W ogóle co wszyscy mają z tym imieniem? Wszędzie, gdzie czytam, same Jackoby!).
    Nie wiem, czy mam wypisywać błędy, ale uważam, że powinnaś skoncentrować się na jednej perspektywie. Tzn. jeśli piszesz z Sary, to rób to z Sary, bo potem nie można się połapać. Na przykład "Tamtym razem Jacob przerwał telepatię między nim, a rodem." Może jest to sprawa oczywista i jestem za tępa, żeby to zrozumieć, ale teraz chodzi o to, że Jacob przerwał telepatię z jakimś rodem... Za cholerę nie mogę sobie przypomnieć, kim jest rod. Przepraszam, przepraszam, to pewnie moja słaba pamięć! Mam nadzieję, że mi to jakoś wybaczysz, no i, oczywiście, czekam na szesnasty rozdział. ;)
    Pozdrawiam, Alia

    http://szamanska-przepowiednia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę nie wiem o co chodzi z tą Sarą... Jeśli chodzi o to zdanie: Tamtym razem Jacob przerwał telepatię miedzy nim, a rodem. Chodzi o ród ( grupa spokrewnionych osób). To nie jest jakaś postać. Jeśli chodzi o Jacoba to często pojawiał się w poprzednich rozdziałach.

      Usuń
  18. Zamiast kropek przydałby się myślniki. Poza tym... coś mi w kilku miejscach nie gra stylistycznie. Ale ogółem historia ma jakiś sens, więc życzę powodzenia w pisaniu.

    Pozdrawiam. Dużo weny i czytelników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już pisałam kropki wynikają z mojego lenistwa, ale wkrótce poprawię na myślniki.
      Dziękuję, mam nadzieję, że będę ich miała dużo, w tym także ty.

      Usuń
  19. Ale króciutki odcinek...Nie będę się czepiała, bo to nie rozdział, tylko odcinek :) Też mam jednego bloga na którym mam posty podpisane odcinkami xD i to dośc fajne. :)
    No tak...z początku współczułam Sarze, że jest cudza.. i to w świecie elfów. Siedemnastolatek, powiadasz? I zabrał ją do swoich :) Hmm... nie czytałam od początku, ale gdy znajde wiecej wolnego czasu to oczywiście poczytam :)
    ................
    http://pokoj-1408.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam nadzieje, że zaczniesz czytać od początku. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak moje poprzedniczki, myślniki będą o wiele lepsze. Nie zajmuje to wcale dużo czasu. Możesz nawet sama raz zrobić około 8 spacji (jeśli robisz akapity), a następnie myślnik i to skopiować.
    Mam pytanie odnośnie "odcinków". O co w nich chodzi? Czy nie lepiej byłoby rozdziały, bo przecież ten zwrot jest używany głównie w filmach. Czasami brakuje mi także paru przecinków w ważnych miejscach, czyli tam gdzie powinien być i tam gdzie zazwyczaj jest. Polecam tą stronkę : przecinki.pl
    Zastanawiałaś się nad złożeniem zamówienia lub użyciem jakiegoś szablonu z różnych szabloniarni? Ulepszyłoby to Twój blog :)
    Poza tym nawet mi się podoba. Jest ciekawe i nie brakuje akcji, jak i bardzo ważnych opisów. Jest to duży plus dla ciebie ;)
    Pozdrawiam i życzę weny!
    Lil

    ~always-expecto-patronum.blogspot.com
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, piszę już następny odcinek, a jeśli będzie dłuższy pewnie nazwę go rozdziałem. Zastanawiałam się nad szablonem, tylko muszę obmyślić jak będzie wyglądać. Na stronkę, którą mi poleciłaś chętnie zajrzę, bo mam mały problem z przecinkami.
      Pozdrawiam,
      Paulina A

      Usuń
  22. Preferujesz bardzo krótką formę „wypowiedzi”, ale cóż... Zabieram się za czytanie ;)

    „(bardzo mrocznie czarnym, aż za mrocznie)”
    -nie lubię tego typu „oczywistości”, skoro to takie klarowne i ważne to przedstaw nam tę „mhhrrRroczność” w jakiś dosadny i klimatyczny sposób, a nie przez takie naiwne „nawiasiki”

    „(ciekawe, kiedy je sobie zrobił)”
    -znów... mam na to uczulenie
    -proponuję wstawić mini dygresję np. „Zmierzwił sobie ręką zielone z fioletowymi pasemkami włosy. Niecodzienna fryzura budziła zaintrygowanie, jednak nikt nie miał teraz czasu zastanawiać się nad tym, kiedy ją sobie sprawił.”

    Brakuje przecinków przed imiesłowami.

    Występują liczne powtórzenia imion.

    Dla mnie ta forma jest za krótka. Albo za krótka albo nieproporcjonalna. Nieproporcjonalna kompozycja wiąże się dla mnie z brakiem jakiegoś zakończenia, który pozostawił po sobie jakiś posmak. Tutaj brakuje jeszcze kilku zdań.

    Zawarłaś tylko 1 opis postaci i 1 okrojony pomieszczenia, reszta tekstu opierała się na dialogach i czynnościach. Nie ma tutaj płynności i jakiegokolwiek obrazowego czy malarskiego podejścia.

    Pozdrawiam
    Makowa Pani
    http://upolowac-jelenia.blogspot.com/ << KLIK!
    Zapraszam! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Z pewnością zastosuję się do twoich rad. Mam nadzieję, że jeszcze tu zajrzysz. :)
    Pozdrawiam,
    Paulina A

    OdpowiedzUsuń
  24. Rozpisałam się troszkę, ale musiałam. Staram się pisać swe komentarze szczerze, dlatego teraz nie będzie inaczej. Zaczynajmy.
    „Po godzinie od omdlenia dziewczyna obudziła się. Szybko usiadła na podłodze wykonanej z czarnych płyt.” – OMDLENIE nie może tyle trwać. Co najwyżej parę sekund, może do minuty, ale nie więcej. Utrata przytomności to coś zupełnie innego, więc – jeżeli mylą Ci się te dwa pojęcia – sprawdź wcześniej w google, to nie boli. Dalej, po stracie przytomności człowiek jest oszołomiony, więc prawdopodobieństwo, iż usiadła szybko jest bliskie zera.
    Dlaczego używasz tylko pojedynczych zdań? To nie jest dobry zabieg - utrudnia czytanie, daje efekt niespójności i takiej ciężkości. Wątpię, abyś nie umiała tworzyć dłuższych, więc – skoro potrafisz – korzystaj z tego.
    „bardzo mrocznie czarnym, aż za mrocznie” – opisy nie bolą, naprawdę. Dodać parę przymiotników, porównań i mamy coś zgrabnego, bo aktualne zdanie nie wzbudza we mnie żadnych emocji, nie daję klimatu ani nic. One po prostu jest, jako objaśnienie ciemności (to jest bodajże pleonazm, prościej mówiąc masło maślane). Czy mroczna czerń może być inna niż mroczna? Może wesoła?
    „Zwykle elfy swobodnie przesyłały myśli do siebie. Tamtym razem Jacob przerwał telepatię między nim, a rodem. Umieli to tylko nieliczni, ci, którzy byli ważną osobą.”– dobra, po kolei, bo zaraz wszystko pogubię. Popraw mnie, jeżeli się mylę, ale „swobodnie przesyłać” znaczy wtedy, kiedy mi się to podoba i to co mi się podoba. Mogą więc bez problemu przerwać komunikacje lub też – mówiąc inaczej – nic nie przekazywać innym. Następne zdanie wyklucza to pierwsze, więc robi się ciekawie. Powiedź mi jeszcze, co ma to, czy ktoś jest ważną osobą do tego, czy może przerwać telepatię? Użyłaś chyba złego przymiotnika, bo w takim wydaniu…
    „spoglądania w sufit powiedział krótko.” – dwukropek, nie kropka. Przecież zaraz jest wypowiedź bohatera. O kropach przed dialogami się nawet nie wypowiadam, bo tłumaczenie „bo mam lenia” jest straszne. Skoro nie chcę Ci się tak prostej czynności, to pisz od razu w blogerze, aby uniknąć tych ufoludków.
    Ta podróż do ich celu jest skąpa i krótka. Wydaję mi się, że w ciągu trzech sekund tam dotarli, bo nic nie ma o ich podróży. Ani co i otacza, ani co czują bohaterowie. Taka piękna, niczym nieskalana, pustka.
    Ciężko wypowiedzieć się o Twoim styl, gdyż piszesz – jak wcześniej wspomniałam – pojedyncze zdania albo – naprawdę rzadko – są one tak krótkie, że nie da się tego czytać.
    Słownictwo masz ubogie oraz nie używasz żadnych porównań, przez co tekst jest naprawdę suchy. Nie mogę, nie mam jak wczuć się w klimat, poczuć tego wahania bohaterów, ponieważ tego nie ma. Zero opisów, zero. Nie liczmy tu, proszę, tego diamencika, bo jest tam błąd. Postacie są płytkie, bez wyrazu – rysunki mają od nich więcej autentyczności!
    Przecinki – pouciekały, nie ma ich. Jestem trzy razy na nie z korzystanie z prosteprzecinki.pl z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że owa strona błędnie sprawdza/poprawia, a drugim argumentem przeciw jest to, że Ty nadal, Paulia, nie będziesz ich umiała. Lepiej usiąść, posiedzieć parę godzin i się ich nauczyć i mieć satysfakcje niżeli nadal ciułać błędy.
    Może – pod maską niedopracowania – historia ma w sobie potencjał. Na pewno plusem jest to, iż próbujesz dać coś nowego – pomińmy to z jakim skutkiem.
    Popracuj trochę, staraj się pisać bardziej od serca, poznaj swe postacie oraz poucz się trochę, bo same chęci nie wystarczą, a może w przyszłości coś z tego będzie.
    Pozdrawiam,
    Czarna Mamba!

    OdpowiedzUsuń
  25. Postaram się zastosować do twoich rad.
    Pozdrawiam,
    Paulina A

    OdpowiedzUsuń
  26. Ej, coś mi przyszło do głowy. Jeśli stwierdzenie "Elfy - doskonałe w każdym calu" jest prawdziwe, kreujesz swoją główną bohaterkę na tragiczną Mary Sue? I to świadomie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nie chodzi o główną bohaterkę...

      Usuń
    2. Czyli Mary Sue do kwadratu jest na boku.

      Usuń