Fantasy

Fantasy

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Odcinek 14 ,, Oczy"


Sara szła z elfem ciemnym, dość surowym korytarzem. Chłopak nie odzywał się ani słowem. Dopiero gdy zbliżali się do celu ujawnił miejsce, ku któremu zmierzali.

  • Spotkasz się teraz z prezesem. Masz się zachowywać- powiedział dość chłodnym tonem
  • Zrozumiałam- odparła Sara.

Po chwili stanęli przed drzwiami zrobionymi prawdopodobnie ze złota.

  • Poczekaj tu- rozkazał ostro strażnik.

Sara posłusznie wykonała polecenie. Stała oparta o ścianę i myślała. Zastanawiała się kim jest rzeczony prezes i przede wszystkim jaką instytucją(?) zarządza. Przez głowę przemknęła jej myśl, że mógł on głównym przywódcą elfów z całego świata, ale po dłuższym namyśle wydało jej się to niedorzeczne. Po około dziesięciu minutach wrócił strażnik. Otworzył dość ciężkie drzwi i ruchem ręki zaprosił dziewczynę do środka. Sara spodziewała się wielkiego pokoju za skórzanym fotelem stojącym przy ciemnym, drewnianym biurku, ale zobaczyła wysokie, kręte schody. Wzięła głęboki oddech i postawiła stopę na pierwszym schodku. Szła i szła, i szła, i szła... Wydawało jej się, że będzie się wspinała tak bez końca. Wyczerpana wreszcie dotarła do końca. Zobaczyła nowoczesne drzwi z zabezpieczeniem elektronicznym. Na początku elf miał kłopoty z rozszyfrowaniem kodu. Dopiero po kilku minutach udało mu się wstukać poprawny ciąg cyfr. Prawdopodobnie zdalnie sterowane drzwi otworzyły się. Sara ujrzała Jacoba siedzącego na skórzanym fotelu przy biurku (tak jak sobie wyobrażała). Spojrzała mu prosto w oczy i zemdlała.
 
 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 Od teraz nie będę tak często zamieszczała postów. Myślę, że będą się one pojawiały nawet do tygodnia czasu. Jednak mam nadzieję, że dalej będziecie tu zaglądać ;)

 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

14 komentarzy:

  1. To jest świetne!
    Kurczę, jak można w tak niedługim tekście zawrzeć tyle rzeczy?
    Przerażenie i niepokój. I to omdlenie Sary.
    Kim naprawdę jest Jacob? No poza tym, że jest elfem.

    Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :)
      Kiedy dodasz następny rozdział na swoim blogu?

      Usuń
  2. Kurcze... Zrobiło mi się smutno, gdy przeczytałam, że teraz rozdziały będą pojawiać się rzadziej. Nie wiej, jak sobie z tym poradzę, ale jakoś będę musiała. Jacob mnie fascynuje. Jest taki tajemniczy, wydaje się być wszechmocny... Coś w tym musi być. Tym bardziej, że Sara na jego widok zemdlała, a przecież przeciętny człowiek raczej nie ma w swojej placówce złotych drzwi, prawda? ; ) Czekam z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za pozytywny komentarz.
      Postaram się w miare często zamieszczać posty, choć jest tak jak mówiłam...

      Usuń
  3. wciągająca opowieść.
    po każdym rozdziale człowiek czuje niedosyt i chce więcej.
    czekam na następne części ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tajemniczy odcinek ^^
    Szkoda, że postów nie będzie już tak często.
    Mam nadzieję, że niedługo wyjaśni się czego elfy chcą od Sary.
    Życzę dużo weny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Mam nadzieję, że nie zabraknie mi weny.

      Usuń
  5. Biblioteczka czytelnicza powstała z myślą o wszystkich Twórcach opowiadań, pamiętników itp. Świat blogosfery jest ogromny. Zakładając bloga, myślimy, że jesteśmy jednymi z nielicznych do czasu, aż zdamy sobie sprawę, iż są nas „tysiące, a nawet setki”. Biblioteczka jest miejscem, gdzie bez zbędnych stresów można się zareklamować i zachęcić innych, aby zajrzeli na naszego bloga. Biblioteczka nie krytykuje, nie wyraża opinii na temat treści. Jest gruntem neutralnym, tutaj ogłaszać się mogą wszyscy. Dlatego też zachęcam, by zajrzeć, zapoznać się i oswoić z nowo powstałym miejscem, a kiedy to zechcesz zareklamować swoją "pociechę" - zrób to! Decyzja należy do Ciebie.

    Pozdrawiam serdecznie,
    biblioteczka-czytelnicza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Przede wszystkim dziękuję za komentarz na moim blogu. Każda opinia jest dla mnie niezmiernie ważna, dlatego naprawdę mi miło, że zechciałaś podzielić się swoją.
    Muszę przyznać, że twój styl jest płynny, naprawdę lekko się czyta. Powtórzeń też nie wyłapałam, także jest dobrze. To samo tyczy się ortograficznych (których wprost nie ścierpię) i interpunkcyjnych. Jedyne, co bym poprawiła, to to zdanie: "Szła i szła, i szła, i szła...". Zmieniłabym je na "Szła, szła i szła". Po prostu lepiej to brzmi. Ponadto nieco denerwujące bywają zdania typu "prawdopodobnie były wykonane ze złota", dajmy na to. Jakoś mi to tutaj nie pasuje. Może postaraj się to zamienić tak, by okazały się to przypuszczeniami Sary? Na przykład: "Przypuszczała, że mogą być wykonane ze złota". Jeśli chodzi o treść, to to wszystko, co wpadło mi w oko.
    Fabularnie nie mogę się niestety rozpisać, bo rozdział jest niewiarygodnie krótki! Nie mówię, że powinnaś tę samą akcję rozwlekać na sześć stron w wordzie, ale po prostu zamieszczaj w nich więcej akcji. Publikuj rzadziej, a więcej. Ten szef - Jacob wydaje się naprawdę intrygujący, więc liczę, że w następnym rozdziale pojawi się o nim więcej.
    Pozdrawiam, dodaję do obserwowanych, Alia

    http://szamanska-przepowiedna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za uwagi, bo są dla mnie bardzo cenne. Spróbuję pisać dłuższe rozdziały, choć zwykle mi to nie wychodzi.
      PS. Ja też nie cierpię błędów ortograficznych i interpunkcyjnych, ale czasami takie się wkradną:)
      Pozdrawiam,
      Paulina A

      Usuń
  7. kocham to czytać <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję, szkoda, że nie zdradzisz swojej tożsamości:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pisz dłuższe te rozdziały bo fajnie i szybko się je czyta, a niestety są takie krótkie c:

    OdpowiedzUsuń