Fantasy

Fantasy

sobota, 3 maja 2014

Odcinek 16


Dziewczyna szeroko otworzyła oczy, rozwarła swoje krwistoczerwone usta i zapytała ze zdziwieniem.
  - Słucham?!

Elfka zdenerwowała się, krew zawrzała jej w żyłach. Były to stworzenia, które nienawidziły, gdy ktoś na nie krzyczy. Nilla zarzuciła swoimi długimi, kręconymi, rudymi włosami, odwróciła się na pięcie i obrażona poszła dumnym krokiem w stronę wyjścia. „ Ach, elfy są takie infantylne” - pomyślała ze złością. Bez namysłu podeszła do Jacka i spojrzała mu prosto w oczy. Przybliżyła swoją twarz do jego. Nadęła usta, jakby miała go zaraz pocałować, ale stało się coś innego. Sara podniosła rękę i wymierzyła mu siarczysty policzek.
  - Co to ma znaczyć?! Pytam się, co to ma znaczyć?! - krzyczała rozwścieczona.

Jack zlekceważył ją, zostawił dziewczynę na środku bogato zdobionej sali. Kiedy już z niej wychodził, rzucił tylko.
  - Dowiesz się w swoim czasie.

Sara skryła się w kącie pomieszczenia. Powoli usiadła i skuliła się. Dla zabicia czasu postanowiła rozejrzeć się po komnacie. Była urządzona w zupełnie innym stylu niż poprzednie pokoje. Górował tam antyk. Po obu stronach wejścia stały, monumentalne, jońskie kolumny. Sara zawsze je podziwiała, ze względu na precyzyjne wykończenie. Podłoga była wyłożona surowymi płytami zrobionymi z kamienia. Dziewczyna nie widziała żadnych mebli, co sugerowało, że jest to sala balowa. Na ścianie naprzeciwko dostrzegła cztery portrety. Podeszła do nich, żeby się im biżej przyjrzeć. Stukot jej butów roznosił się echem po pomieszczeniu. Kiedy była dość blisko, żeby dokładnie zlustrować obrazki usłyszała szelest. W mgnieniu oka obróciła się. Czuła się, jakby była zwierzyną, na którą czyha myśliwy. Jednak nie zauważyła nikogo. Spokojnie zaczęła oglądać ilustracje. Pierwsza przedstawiała Jacoba. Na drugiej widniała elfka w dość podeszłym wieku. Uwagę Sary przykuły jej mrożące krew w żyłach, niebieskie oczy. Dziewczynę przeszedł dreszcz. Czym prędzej przeniosła wzrok na następny portret. Przedstawiał dość sędziwego elfa. Miał on długą, czerwoną brodę. W żadnym stopniu nie zdziwiło to Sary, która widziała już wiele dziwactw. Nie zdążyła obejrzeć ostatniego obrazu, ponieważ jakaś dziewczyna weszła do sali. Wyglądała na mniej więcej dwadzieścia lat. Długie blond włosy opadały na jej wątłe ramiona. Tak jak strażnik ubrana była w ciemnozieloną, wiązaną koszulę. Miała też bardzo wyłupiaste oczy. Ruchem ręki wskazała, że Sara ma iść z nią. Lecz dziewczyna czuła się odrętwiała, nie mogła ruszyć żadną kończyną swojego ciała. Elfka podparła swoją bladą i kościstą ręką głowę oraz rytmicznie stukała noga w podłogę, czekając, aż Sara do niej podejdzie. Młoda kobieta w dalszym ciągu stała jak słup soli. W końcu strażniczka wściekła się, wydęła malinowe usta, zdenerwowana podeszła do Sary i chwyciła ją swoją lodowatą dłonią. Dziewczynę przeszedł dreszcz, piął się od koniuszków stóp, aż do czubka głowy. Elfka pociągnęła ją za sobą. Znalazły się przed wielkimi, drewnianymi drzwiami. Elfka bez wielkiego trudu otworzyła je. Słychać było tylko skrzypienie zawiasów.
 Dziewczyna  spojrzała przed siebie,  ale  to,  co  zobaczyła  przerosło  jej  najśmielsze oczekiwania.
------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że odcinek ukazał się tak późno, ale miałam problemy z komputerem.
Dziękuję za ponad 1700 wejść. Liczę na Wasze komentarze.
Pozdrawiam,
Paulina A
-------------------------------------------------------------------------------------------------



25 komentarzy:

  1. Z uwag technicznych: przecinki pojawiają się w miejscach, w których nie powinny, a tam, gdzie są potrzebne, nie ma ich.
    "Słychać było tylko skrzypienie nawiasów." - Chyba chodziło o zawiasy ;)
    Rozdział tajemniczy i intrygujący.
    Haha, Sara uderzyła Jack'a, jak mi przykro.

    Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam problem z przecinkami, chociaż cały czas się douczam gdzie je wstawiać, a gdzie nie.
      Tak, chodziło mi o zawiasy, ale zrobiłam literówkę. Zaraz to poprawiam.

      Usuń
  2. Bogu dzięki okazało się, że nie mam żadnych zaległości w czytaniu Twojego opowiadania. Lubię je tak bardzo, że szkoda byłoby stracić wątek. Ach, sala w stylu antycznym bardzo rozbudziła moją wyobraźnię i przywiała miłe uczucie... Naprawdę jestem ciekawa, co stanie się później, bo tradycyjnie urwałaś w budzącej ogromne napięcie chwili. Przez chwilę myślałam, że Sara pocałuje Jack'a, lecz jedynie go uderzyła, co wzbudziło we mnie śmiech. Fajnie tak spodziewać się czegoś, a potem doznać innej kolei rzeczy. Wcale się przy tym nie zawiodłam. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa. Wystrój antyczny pojawił się, bo właśnie przerabiamy go na historii. Poza tym bardzo mnie urzekł i mam do nigo sentyment...

      Usuń
  3. Wszystkie części wchłonęłam na raz. Tym razem jest trochę więcej i mam nadzieję, że tak się utrzyma. Jestem zwolenniczką dokładnych opisów (zwłaszcza zachowań i przemyśleń ludzi), więc żeby mnie sobie do końca zjednać musisz odrobinkę poćwiczyć. Dla mnie wszystko dzieje się za szybko. Jestem jednak zadowolona, że nie ma tych okropnych kropek na początku każdej wypowiedzi. Przed pierwszym słowem w nowym akapicie przydałaby się spacja, lub dwie tak, jak robisz, przy wypowiedziach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastosuję się do twoich rad, mam nadzieję, że jeszcze tu wpadniesz. :)

      Usuń
  4. Matura maturą, ale zaległości mieć nie mogę :)
    Sara skryła się w kacie pomieszczenia.
    *kącie
    przypu przypuszczała, że dawno nie były naoliwiane.
    *to musiało Ci się wkleić przez przypadek w złym miejscu
    Rozdział fajny i tajemniczy.
    Nie spodziewałam się po Sarze, że uderzy Jack’a. Ale jakoś nie jest mi go szkoda.
    Ciekawa jestem co zobaczyła… Mam nadzieję, że to nic strasznego.
    Czekam na następny odcinek i pozdrawiam =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę powodzenia na maturze.
      Błedy już poprawiam.

      Usuń
    2. Kiedyś powiedziałam „dziękuję” i dowiedziałam się, że to przynosi pecha… Więc „nie dziękuję”! :)

      Usuń
  5. Widzę, że blog wręcz promienieje! :)
    Wpis fajny, tajemniczy. Jednak mam małą prośbę... Mogłabyś jeden taki post zrobić bardziej, ze ona podsumowuje, co się wydarzyło, bo dawno nie było wpisów i trochę zapomniałam, co było wcześniej... Ale blog świetny, życzę powrotu weny, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;)
      Wiesz, przepraszam, że notka pojawiła się dopiero teraz, ale miałam problemy z komputerem. Raczej nie będzie postu ,,podsumowującego".
      Wrócisz jeszcze do pisania jakiegoś bloga?

      Usuń
  6. rozdział jak zwykle świetny. :)
    wart był naszego wyczekiwania. :)
    nie wiem co jeszcze mogę dodać.
    wszystko jest w jak najlepszym porządku. :)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję, że u cuebue ukaże się następna część opowiadania.

      Usuń
  7. Rozdział lepszy od poprzedniego, ale nadal za krótki. Przydałyby się nieco dłuższe, ale zresztą - mniejsza z tym. Tak, czy inaczej jest lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, następny rozdział szykuje się dłuższy. :)

      Usuń
    2. Wreszcie : )
      Nurtuje mnie, co ona mogła tam zobaczyć.
      I czemu ta elfka tak na nią działa?
      Nie mg się doczekać kolejnego, mam nadzieję dłuższego, rozdziału! :)

      xoxo
      -M

      http://opowiadaniebyjasminelovelace.blogspot.com/

      Usuń
    3. Dowiesz się za niedługo i dzięki za komka.

      Usuń
  8. Super blog, zaczęłam czytać ten rozdział i wiem już, że przeczytam całość :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O, widzę, że jest trochę dłuższa wersja. Super, choć faktycznie brakuje ci gdzieniegdzie przecinków, to widać, że taka forma dobrze ci wychodzi. Potrafisz pisać fajne opisy. Dzięki temu opowiadanie jest po prostu lepsze.

    Dobrze, że Sara się wkurzyła, Jacobowi się należało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Założyłam nowego bloga z opowiadaniem, które już na pewno będę dodawała regularnie (bo mam skończone). Jeśli jesteś zainteresowana, zapraszam: http://po-jedno-spojrzenie.blogspot.com/

      Usuń
  10. Trochę błędów interpunkcyjnych - co do uwag technicznych.
    Ale treść bardzo ciekawa. ;)
    Zapraszam do mnie:
    http://skryte-wnetrze-duszy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Pamiętam jak ja się zakochałam w Elfach Tolkiena po przeczytaniu jego książek... Zawsze krytykowałam jak ktoś pisał o elfach w inny sposób niż on. Ale u Ciebie mi się podoba ;d Szkoda, że takie krótkie rozdziały ;c http://chansu-kakashi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny blog i rozdział. Pojawiają się błędy ale mam nadzieje że to z czasem się poprawi.
    Życzę weny i zapraszam http://ksiegi-missoula.blogspot.co.at/

    OdpowiedzUsuń